lyrics
Sex, sex, sex.
Siedem pięknych dam i siedmiu silnych mężczyzn
W podniecie płonie i drży.
Siedem pięknych dam i siedmiu silnych mężczyzn
Z podniety płonie i drży.
Świece gasną,
Król balu daje znak.
Usta łakną ust,
Taniec rozpusty trwa.
Bastard - syn grzesznych ciał.
Bastard - zrodziło mnie pożądanie.
Męski jad, życia płyn,
Koi lubieżność damskich ust.
Taniec wrze, śmiech i jęk,
Zło to poczęte święci triumf.
Bastard - syn grzesznych ciał.
Bastard - zrodziło go pożądanie.
Świta dzień, milknie jęk,
Zgasł pożądania chory głód.
Siedem par grzesznych ciał
Nażartych seksem pragnie snu.
Synu, zaklinam cię,
Wyrzeknij się swych żądz.
Szanuj grzech, kochaj mnie,
A za to śmierć da ci
Wolność, wolność, wolność, śmierć da ci
Wolność, wolność, wolność.
Go!
Świta dzień, milknie jęk,
Zgasł pożądania chory głód.
Siedem par grzesznych ciał
Nażartych seksem pragnie snu.
Synu, zaklinam cię,
Wyrzeknij się swych żądz.
Szanuj grzech, kochaj mnie,
A za to śmierć da ci
Wolność,
Wolność,
Wolność.
credits
license
all rights reserved